2014.01.28// P. Rączka
O tym, że Wisła Kraków ma głębokie problemy finansowe wiadomo nie od dzisiaj. Klub jest zadłużony na tyle, że nie przedłużył kontraktu z najważniejszymi piłkarzami w drużynie, a ci – gdyby chcieli – mogliby związać się już umowami z innymi zespołami. Michał Miśkiewicz, Łukasz Garguła, Arkadiusz Głowacki, Gordan Bunoza czy Paweł Brożek, to tylko pięciu z jedenastu zawodników, którzy po sezonie nie będą graczami Białej Gwiazdy, jeśli nie złożą podpisu pod nową umową.
- Zawodnicy mogą przekonać mnie o swych umiejętnościach i dyspozycji do końca kwietnia. Jeśli tak się stanie, to na początku maja przedłużymy umowy z wybranymi piłkarzami – powiedział Smuda. Jak widać szkoleniowiec próbuje medialnie dać do zrozumienia, że to on decyduje o tym, kto zostanie w Wiśle na kolejny sezon. Prawda jest jednak zupełnie inna – w klubowej kasie nie ma na tyle pieniędzy, aby parafować nowe umowy z wszystkimi zawodnikami. Wisła Kraków mogłaby sprzedać teraz kilku graczy i zarobić "parę groszy", ale nawet to jest nieopłacalne na kilka miesięcy przed wygaśnięciem umów piłkarzy.