2012.06.29// P. Rączka
Już jutro Artura Szpilkę czeka najważniejsza walka w zawodowej karierze. Jego przeciwnikiem będzie czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - Jameel McCline. Bokser z Ameryki może wystraszyć nie jednego już samą sylwetką - mierzy 198 cm i waży ponad 120 kg. Choć główną walką wieczoru będzie starcie Roya Jonesa Juniora z niepokonanym Pawłem Głażewskim, to jednak zdecydowanie ciekawiej zapowiada walka "Szpilki".
- Nie jestem już młodzieniaszkiem, ale umiem dużo więcej niż Szpilka do tej pory zdążył się nauczyć. Słyszałem, że w Polsce porównuje się go do Andrzeja Gołoty. Może faktycznie Szpilka to obok Adamka najgorętszy towar w polskim boksie, ale do Gołoty mu jeszcze daleko. Znam i szanuję Andrzeja, był kiedyś moim idolem i sądzę, że Szpilka na poziomie Gołoty może być dopiero za jakieś 15 walk. Teraz jeszcze nie jest gotów na boks na światowym poziomie. Szpilka, idę po ciebie! Lepiej na siebie uważaj! - mówi McCline.