2012.08.13// P. Rączka
Najprawdopodobniej 10 listopada, w Hamburgu Mariusz Wach stanie do walki o tytuł bokserskiego mistrza świata wagi ciężkiej. Polak kilka dni temu rozpoczął już przygotowania do starcia z Władimirem Kliczko. "Wiking" przyznaje, że najbliższe tygodnie będą podporządkowane tylko i wyłącznie zbliżającej się walce. Mierzący 202 cm pięściarz, będzie czwartym w historii boksu zawodowego challengerem z naszego kraju do mistrzowskiego tytułu.
- Do tej pory stoczyłem 27 walk, 27 wygranych, 15 przed czasem, teraz po tych moich kontuzjach, wszystkich perypetiach sportowych, czekam z niecierpliwością na tę najważniejszą walkę swojego życia. Ciężko mówić o jego minusach Ukraińca, to jest mistrz świata czterech prestiżowych federacji. Jakieś minusy ma, ale potrafi je w walce wyeliminować. Jest bardzo niewygodnym zawodnikiem, mocno bijącym. Ale ma trzy walki przegrane przed czasem i na tym będziemy bazowali, żeby go trafić bardzo mocnym ciosem - powiedział Wach.