2009.11.06// A. Sumarowska
Ci którzy twierdzili, że bez Boruca Celtic Glasgow nie ma szans w meczu z HSV Hamburg, mocno się mylili. Łukasz Załuska pokazał na co go stać i w przeciwieństwie do kolegów z drużyny, jest mocno chwalony za swój występ.
Boruc i Załuska
Łukasz Załuska...
...okazał się świetnym bramkarzem.
Wczorajszy mecz był debiutem Łukasza w europejskich pucharach. Debiutem bardzo udanym, ponieważ mogliśmy zaobserwować całą serię dobrych interwencji Polaka, mimo niekorzystnych warunków na śliskiej murawie.
Na wyróżnienie zasługuje obrona strzału Elli oraz ataku głową Rozehnala. Łukasz nie dał się też Bergowi, Pitroipie i Jensenowi. Bez problemu wyłapywał dośrodkowania przeciwników, którzy uparcie, od pierwszych minut do ostatniego gwizdka, cisnęli na bramkę Załuski.
Przeczytaj także: Artur Boruc - przerwa w grze »W prasie pojawiają się wielkie słowa: Załuska bohaterem!! Chyba rzeczywiście na tle drużyny, która wypadła bardzo kiepsko, można go tak nazwać. Hamburg miał naprawdę wiele szans na zdobycie gola, jednak polski bramkarz szczelnie krył swoje słupki.
Drużyna z Glasgow, z dwoma punktami na koncie, zajmuje ostatnie miejsce w grupie C, w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej.
Łukasz Załuska
Ich przeciwnik HSV liczył, że mecz z Celtikiem zwycięży i zapewni sobie awans do kolejnego etapu, a rzeczywistość przyniosła spadek na drugie miejsce w tabeli. Pozycję lidera grupy zajął Hapoel Tel - Aviv, po zwycięskim spotkaniu z Rapidem w Wiedniu.