2012.05.05// P. Rączka
Chelsea Londyn wywalczyła pierwsze trofeum w tym sezonie, pokonując 2:1 Liverpool w finale Pucharu Anglii. Jest to siódmy triumf The Blues w tych rozgrywkach - trzeci w ostatnich czterech latach. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka, a zdobył ją Ramiresa, który wykorzystał sytuacje sam na sam. Finaliście tegorocznej edycji Ligi Mistrzów prezentowali się znacznie lepiej i kolejne bramki były tylko kwestią czasu.
W drugiej odsłonie, po siedmiu minutach gry, padł drugi gol dla Chelsea - tym razem na listę strzelców wpisał się Didier Drogba. Po stracie drugiej bramki przez Liverpool, można było odnieść wrażenie, że na murawie pojawiło się jedenastu zupełnie nowych piłkarzy. Zespół Kenny'ego Dalglisha rzucił się do odrabiania strat i wręcz nie schodzili z połowy rywala, raz po raz stwarzając sobie okazje bramkowe.
W 64. minucie padła bramka kontaktowa, a zdobył ją Andy Carroll. Gracze w czerwonych koszulkach choć ciągle atakowali, to jednak brakowało im szczęścia. Po spotkaniu na pewno poczuli ogromną złość, bowiem gdyby grali tak od początku, to oni mogliby cieszyć się z wygranej.