2013.12.04// P. Rączka
Trener Justyny Kowalczyk przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że jest już zmęczony współpracą ze swoją zawodniczką. Aleksander Wierietielny już od jakiegoś czasu namawia swoją podopieczną, aby ta po igrzyskach w Soczi odpoczęła od biegów narciarskich, bowiem przerwa by jej dobrze zrobiła. Szkoleniowiec nie wie jeszcze czy po tej ważnej imprezie będzie dalej współpracował z Polką, gdyż ostatnio są ciągłe nieporozumienia, a Kowalczyk staje się nieposłuszna.
- Proponuję jej, aby po Soczi spuściła z tonu i zajęła się prywatnymi sprawami, odpoczęła. Patrzę na nią i wiem, że czuje się zmęczona. Ja też. Powiedziałem już gdzieś, że to "zmęczenie materiału", ale to złe określenie. Jesteśmy zmęczeni. 2013 rok był bardzo ciężki. Nie zawsze mogliśmy dojść do porozumienia. Często nasze pomysły się rozchodziły, nie było słodko i łatwo. To już nie jest 22-latka, której można powiedzieć, co i jak trzeba zrobić. W wielu sprawach uważa, że wie lepiej - powiedział Wierietielny.