2011.04.26// D. Pęgiel
Schalke 04 Gelsenkirchen przegrało z Manchesterem United 0:2 wtorkowe spotkanie półfinału Ligi Mistrzów. Lider Premier League zasłużenie wygrał na Veltins-Arena, przeważając praktyczne przez cały pojedynek. Gole strzelili Ryan Giggs oraz Wayne Rooney.
Angielski zespół rozpoczął od mocnego uderzenia w 3. minucie, kiedy piłka po strzale Rooneya odbiła się od nogi jednego z obrońców i zmierzała w okienko bramki Neuera. Niemiecki golkiper popisał się świetną interwencją - wyciągnął się jak struna i odbił futbolówkę na rzut rożny. Trzy minuty później bramkarz Schalke znowu uchronił swój zespół od utraty gola po bardzo mocnym strzale Park Ji-Sunga z piętnastego metra.
Manchester United
Po niespełna kwadransie gry kolejnej świetnej akcji nie wykorzystał Manchester. "Stuprocentową" sytuację zmarnował Hernandez, przegrywając z Neuerem pojedynek jeden na jeden. W 27. minucie doskonałą interwencją znowu popisał się niemiecki bramkarz, intuicyjnie broniąc strzał głową Giggsa z bliskiej odległości.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnej sytuacji przyjezdnych. W 48. minucie katastrofalne pudło zaliczył Giggs, który prostym zwodem położył dwóch obrońców, po czym z jedenastu metrów nie trafił w bramkę. Cztery minuty później gospodarze odpowiedzieli strzałem Jurado, który uderzył z powietrza opadającą na dwunastym metrze piłkę, ale nie trafił w nią czysto i ta przeleciała obok bramki van der Sara.
Schalke 04
W 67. minucie kibice Manchesteru United doczekali się w końcu bramki. Rooney zagrał prostopadłą piłkę do Giggsa, który z jedenastu metrów posłał ją między nogami wybiegającego z bramki Neuera. Dwie minuty później było już 2:0 - Hernandez podał do ustawionego w polu karnym Rooneya, a ten sprytnie umieścił piłkę przy bliższym słupku.
Schalke próbowało strzelić kontaktowego gola, jednak w bramce przyjezdnych świetnie spisywał się Holender - m.in. przy strzale z dystansu Escudero w 82. minucie. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Czerwone Diabły zasłużenie wygrały 2:0.