2013.08.15// P. Rączka
Zaskakująca informacja obiegła dziś całe środowisko związane z tenisem. Marion Baroli po porażce 6:3, 4:6, 1:6 z Simoną Halep w II rundzie turnieju Western & Southern Open, poinformowała, że kończy karierę. Francuzka nie tak dawno sięgnęła po swój pierwszy triumf w Wielkim Szlemie, wygrywając pod koniec lipca Wimbledon, pokonując w finale Sabinę Lisicką. Na niespodziewaną decyzję miały wpływ częste kontuzje, jakie w ostatnim czasie nie dawały spokoju znanej i cenionej zawodniczce.
- To był mój ostatni mecz w karierze. Przykro mi. Nadszedł dla mnie czas, by zakończyć karierę. Czuję, że to ten moment. Moje ciało nie jest w stanie więcej wytrzymać. Nawet w tym roku miałam już tyle kontuzji. Byłam w tourze przez tyle lat. Na Wimbledonie dałam z siebie wszystko, uwolniłam całą energię, którą miałam w sobie. Sprawiłam, że moje marzenie stało się rzeczywistością i to zostanie ze mną na zawsze, ale moje ciało z tym wszystkim już sobie nie radzi. Czuję wszędzie ból po 45 minutach albo godzinie gry. Wytrzymywałam z tym tak długo, ale dłużej nie mogę – powiedziała Bartoli.