2012.10.02// P. Rączka
Andrea Anastasi oficjalnie poinformował, że droga Mariusza Wlazłego do reprezentacji Polski znów jest otwarta i tylko od niego samego zależy to, czy chce do niej wrócić. Zawodnik Skry Bełchatów wyrażał chęć wzięła udziału w igrzyskach olimpijskich, ale szkoleniowiec powiedział wówczas stanowcze - nie. Jeden z najlepszych siatkarzy w naszym kraju od kilku sezonów zmaga się z kontuzjami, które co jakiś czas wstrzymują jego dalszą karierę.
- Najpierw nie chciał grać dla reprezentacji, a potem stwierdził, że mógłby wrócić na igrzyska. Uznałem, że to nie byłoby dobre dla drużyny, jeśli jeden zawodnik decyduje, w której imprezie weźmie udział, a w której nie. To jest świetny siatkarz, z odpowiednim podejściem mentalnym, ustabilizowany. Mam nadzieję, że będziemy się w stanie porozumieć. Ja nie mam z tym żadnego problemu. Jeśli Mariusz stwierdzi, że od pierwszego do ostatniego dnia obozu jest do dyspozycji, to nie ma sprawy, drzwi są dla niego otwarte - mówi
Andrea Anastasi.