2014.12.09// M. Mikołajczyk
Nie tylko w Waszyngtonie minionej nocy do wyłonienia zwycięzcy meczu ligi NBA konieczna była dogrywka. Do niezwykle zaciętego pojedynku doszło również w Los Angeles, gdzie miejscowi Clippers po czterech kwartach remisowali 112:112 z Phoenix Suns.
Gospodarze ostatecznie wygrali spotkanie 121:120, a królem parkietu bez dwóch zdań był Blake Griffin. Amerykanin imponował wysoką skutecznością, rzucając w sumie aż 45 punktów. To 15. triumf w obecnym sezonie Chrisa Paula i spółki, którzy zajmują jak na razie szóste miejsce w Konferencji Zachodniej.
W innych konfrontacjach Indiana Pacers ulegli 92:108 Atlancie Hawks, Cleveland Cavaliers łatwo rozprawili się z Brooklyn Nets (110:88), Golden State Warriors ograli 102 do 86 Minnesotę Timberwolves, zaś Utah Jazz musieli uznać wyższość Sacramento Kings (92:101).
Źródło: inf. własna/nba.com/youtube.com