2012.02.03// P. Rączka
Hokeiści Edmonton Oilers pokonali 8:4 Chicago Blackhawks. Bohaterem spotkania został bezsprzecznie Sam Gagner, który wyrównał rekord Weyne'a Gretzky'ego i Paula Coffey`a. Zawodnik gospodarzy zdobył w tym meczu aż 8(!) punktów, strzelając cztery gole i asystując przy czterech pozostałych. 22-letni napastnik w tym sezonie miał na swoim koncie tylko pięć bramek, jednak po tym meczu jego dorobek znacznie się poprawił.
Początek spotkanie nie wyglądał dobrze dla Edmonton, bowiem przegrywali 0:2. Przedostatni zespół w Konferencji Zachodniej wziął się jednak szybko za odrabianie strat i na ostatnią tercje wyjeżdżał przy stanie 3:3. W ostatnich 20 minutach gry trzy gole strzelił wspomniany wcześniej Gagner, a po jednym trafieniu dołożyli Barker i Eberle.
- Myślałem że to żart. Praktycznie za każdym razem gdy dotknąłem krążek coś się działo, wpadał do bramki. Nigdy wcześniej nie zagrałem w ten sposób. Ten sezon jest dla mnie trudny, byłem próbowany na różnych pozycjach i nie zawsze wychodziło, ale dla takich chwil jak ta warto pracować - zakończył świeży rekordzista Nafciarzy