2012.01.29// P. Rączka
Do sporej niespodzianki doszło w 20. kolejce Primera Division. Piłkarze FC Barcelony sensacyjnie stracili punkty z niemal ostatnim zespołem w tabeli - Villarreal CF, remisując na wyjeździe 0:0. Mistrzowie Hiszpanii znali wynik Realu Madryt (zwyciężył 3:1) i wiedzieli, że muszą wygrać, aby utrzymać dystans do rywala. Katalończycy grali jednak dość nieporadnie, a ich ataki skutecznie w defensywie rozbijała Żółta Łódź Podwodna.
W pierwszej połowie podopieczni Josepa Guardioli mieli w zasadzie jedną dogodną okazje, której nie wykorzystał Lionel Messi. W drugiej odsłonie mecz rozkręcił się dopiero pod koniec, kiedy Barcelona musiała już zacząć "gonić" za wygraną. Dużo ożywienia wniósł młody Tello, jednak i on nie znalazł recepty na umieszczenie piłki w siatce. Najlepszą okazje na strzelenie gola miał Cesc Fabregas, ale jego uderzenie fantastycznie(!) wybronił Diego Lopez.
- Dużo biegaliśmy i zagraliśmy bardzo dobrze. Chciałbym, żebyśmy zawsze walczyli o każdy punkt tak, jak to zrobiliśmy z Villarrealem. Chcę poinformować moich piłkarzy, że będziemy walczyć do końca. Teraz musimy wygrać wszystko, co tylko możliwe - powiedział po meczu Guardiola.