2012.07.01// P. Rączka
Sławomir Peszko wraz ze swoim menadżer prowadzili w ostatnim czasie bardzo gorące poszukiwania nowego klubu, jednak jak się okazało wszystkie te starania były zbędne. Reprezentantowi Polski wraz z 30 czerwca miała wygasnąć umowa i miał on stać się wolnym zawodnikiem. Ku jego zaskoczeniu władze FC Koeln skorzystały z możliwości przedłużenia umowy, ale tylko po to, aby w najbliższym czasie sprzedać swojego gracza.
- Tak, wykorzystaliśmy klauzulę umożliwiającą przedłużenie kontraktu. Jest zapotrzebowanie na takich piłkarzy i myślę, że jesteśmy w stanie otrzymać za niego kwotę odstępnego. Nie ma tu żadnego ryzyka dla klubu - potwierdził Claus Horstmann, dyrektor klubu. "Kozły" liczą, że zwrócą im się zainwestowane pieniądze w Polaka. Swoją drogą skoro mieli możliwość przedłużenia kontraktu, to z punktu biznesowego postąpili bardzo rozsądnie, bo po co oddawać "coś" za darmo, jak można zarobić, bądź przynajmniej nie stracić aż tak dużo.