2014.02.10// P. Rączka
Nowozelandzka snowboardzistka zdradziła, że przyjechała do Soczi nie tylko walczyć o medale, ale również ma zamiar znaleźć sobie tutaj... kochanka. Rebecca Torr zamierza odszukać partnera za pomocą specjalnej aplikacji - potencjalny mężczyzna musi również ją posiadać, lecz... tych jest niewielu. Po całym zamieszaniu liczba użytkowników nieco wzrosła, ale nie wiadomo czy piękna snowboradzistka znajdzie swoją drugą połówkę, na olimpijską przygodę.
"Wygląda na to, że niezbyt wielu olimpijczyków używa Tindera. A ja chciałam związać się z jakimś jamajskim bobsleistą" - napisała na Twitterze. Zawodniczka już miesiąc wcześniej informowała o swoich planach pisząc -
"Nie mogę się doczekać, aż będę w Soczi i odpalę tindera". Dobrze, że organizatorzy na takie okazje przygotowali 13 prezerwatyw dla każdego sportowca, o czym możecie przeczytać
TUTAJ.