2011.08.21// P. Rączka
Dwie drużyny, które reprezentują nas jeszcze w rozgrywkach Ligi Europejskiej, spotkały się dziś na Pepsi Arena, aby zagrać ligowe spotkanie w ramach 4. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Goście na prowadzenie wyszli już w 6. minucie – precyzyjnym strzałem z pierwszej piłki Łukasz Madej pokonał Wojciecha Skabę, po podaniu Sebastiana Mili. Na dwie minuty przed upływem pierwszych czterdziestu pięciu minut gry wynik podwyższył Johan Voskamp, a piłkę ponownie dogrywał Mila. Legia choć w drugiej połowie grała znacznie ofensywniej potrafiła odpowiedzieć tylko jedną honorową bramką, którą zdobył Danijel Ljuboja. W meczu od pierwszych minut było dużo walki i ambitnej gry w środku pola u obu drużyn.
Ciągle bardzo wysoką (reprezentacyjną?) formę prezentuje Tomasz Frankowski, który po raz kolejny poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Już w pierwszej połowie gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce Tomasza Kupisza. Fenomenalną asystą w tej sytuacji wykazał się król strzelców ubiegłego sezonu, po raz kolejny udowadniając, że ciągle drzemią w nim nie lada umiejętności. W 70. minucie popularny "Franek" podwyższył wynik po bramce z rzutu karnego. Goście zdobyli kontaktową bramkę po upływie regulaminowego czasu gry, jednak na bramkę dającą im jeden punkt zabrakło już czasu.