2011.10.16// P. Rączka
Za nami dwa kolejne spotkania 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Oba niedzielne mecze były bardzo podobne w kilku przypadkach m.in. wynik był ten sam, bramki padały w tej samej minucie i wygrywali tylko goście. W pierwszym dzisiejszym meczu Zagłębie Lubin przegrało 0:1 z Lechią Gdańsk. Decydującą o zwycięstwie bramkę zdobył precyzyjnym i mocnym strzałem zza polka karnego Marcin Pietrowski. Był to pierwszy gol podopiecznych Tomasza Kafarskiego od 12 września. Wynik kilkukrotnie mógł ulec zmianie, lecz gracze obu ekip byli bardzo nieskuteczni, a i też bramkarze spisywali się dziś przyzwoicie.
Bohaterem w Chorzowie został natomiast Danijel Ljuboja – choć zapewne nie wszystkich kibiców. Serb tuż przed przerwą wykorzystał idealne podania Michała Żyro i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Z przebiegu meczu znacznie lepiej prezentowała się Legia, która potrafiła dłużej utrzymać się przy piłce, a także jej akcje zdecydowanie wyglądały lepiej, jeżeli chodzi o ich konstruowanie. Niebiescy grali czytelnie, bez żadnego większego elementu zaskoczenia i przyśpieszenia gry. Dobre okazje na zdobycie gola mieli Zieńczuk i Grzyb, ale tylko na okazjach się skończyło.