2013.02.27// P. Rączka
W ostatnim czasie pojawiały się spekulacje odnośnie tego, że Thierry Henry zakończy wcześniej swoją karierę, niż przed wygaśnięciem umowy z New York Red Bulls. 35-letni Francuz zdementował te doniesienia i stwierdził, że nawet nie myśli o tym, aby wieszać już buty na kołku. Żywa legenda Arsenalu Londyn zamierza jeszcze powalczyć o najwyższe cele w MLS i nie wyklucza, że jeśli będzie w dobrej dyspozycji, a klub będzie chciał z nim przedłużyć umowę, to nie odmówi.
- Nie, to jeszcze nie czas na koniec kariery. Nadal mam przez dwa lata ważną umowę i mi to odpowiada, o ile odpowiada to również klubowi. Mam zamiar wypełnić kontrakt, a później zobaczymy – powiedział Henr, dodając, że przerwa w ostatnim czasie od piłki dobrze mu zrobiła.
- Mogłem odpocząć. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko grze w piłkę, ale także potrzebuję czasu, by odpocząć, również psychicznie. To niezbędne, by wrócić i grać na odpowiednim poziomie - podkreślił zawodnik.