2013.09.06// P. Rączka
Andy Murray niespodziewanie przegrał 4:6, 3:6, 2:6 ze Stanislasem Wawrinką i pożegnał się z US Open w ćwierćfinale, co oznacza, że nie obroni wywalczonego przed rokiem tytułu. Szwajcar w tym roku prezentuje dobrą dyspozycję, a w przeszłości pokazał, że ze Szkotem wygrywać potrafi. Potwierdził to i tym razem oddając rywalowi zaledwie dziewięć gemów. Dla turniejowej "dziewiątki" jest to pierwszy półfinał Wielkiego Szlema w karierze. W półfinale Wawrinka zmierzy się z Novakiem Djokoviciem, który w czterech setach pokonał Rosjanina Michaiła Jużnego.
- Przez ostatnie dwa, trzy lata utrzymywałem się na topie. Trenowałem bardzo ciężko i miałem nadzieję, że tutaj uda mi się dotrzeć nieco dalej. Nie mogę jednak narzekać, bo gdyby ktoś powiedział mi kilka lat temu, że znajdę się w ćwierćfinale po wcześniejszych triumfach w US Open, Wimbledonie i Igrzyskach Olimpijskich uznałbym go za wariata - powiedział z uśmiechem Murray.