2010.08.03// R. Staniec
Alarm w poznańskim Lechu! Widowiskowo i skutecznie grający Kolejorz poszedł do lamusa. W czterech ostatnich meczach mistrz Polski zdobył tylko jedną bramkę! Dlatego trener Jacek Zieliński (49 l.) ma zatroskaną minę.
W środę przeciw Sparcie Praga może nawet nie zagrać najgroźniejszy napastnik - Artur Wichniarek (33 l.). Filar Kolejorza ma kłopoty z mięśniem dwugłowym.
Artur Wichniarek...
...nie zagra w meczu ze Spartą Praga
Co z niemocą strzelecką Lecha?
Przyczynę kryzysu strzeleckiego Lecha Zieliński częściowo wytłumaczył po meczu w Płocku. - Zespół stwarza zbyt mało okazji do zdobycia goli. Jak zatem mamy wygrywać spotkania - irytuje się szkoleniowiec Lecha.
Problemów Zieliński ma jednak znacznie więcej. Na razie bardzo słabo spisuje się nowy nabytek Joel Tshibamba (22 l.). Co zaskakuje, nowemu piłkarzowi brakuje ...ambicji i woli walki. Na razie zawodzi na całej linii.
- W tydzień nie jestem w stanie nauczyć strzelać bramek. Na razie jednak jego postawa jest dla mnie sporym rozczarowaniem. Ale może jeszcze zdąży się zgrać z zespołem - nie urywa trener napastników Andrzej Juskowiak (40 l.).
Kongijczyk z holenderskim paszportem w rewanżowym meczu przeciw Sparcie Praga niemal na pewno nie wyjdzie w podstawowym składzie. Na domiar złego kłopoty zdrowotne ma Wichniarek. Strzelec jedynej jak do tej pory bramki w tegorocznej edycji europejskich pucharów dla Lecha ma problem z mięśniem dwugłowym.
- Z tego powodu Artur nie wyjechał z nami do Płocka. Mam nadzieję, że dziś pojawi się na treningu. Bez niego, nie wyobrażam
sobie naszej drużyny. Kim będziemy straszyć mistrzów Czech - dodaje „Jusko".
Z trójki napastników pozostał w zasadzie jeszcze tylko Tomasz Mikołajczak (23 l.). Ale piłkarz po kontuzji dopiero dochodzi do zdrowia i raczej całego meczu jeszcze nie zagra. - Tomek przynajmniej się bardzo stara i jest pracowity. Jego nie trzeba poganiać na treningach - przekonuje Juskowiak.
O ile w obronie Lech jeszcze jakoś sobie radzi, to jednak gra ofensywna jest słaba. Na razie bez formy są czołowi piłkarze drugiej
linii Kolejorza: Sławomir Peszko (25 l.), Semir Stilić (23 l.) i Sergiej Kriwiec (24 l.).
- Widać, że cały czas czegoś nam brakuje, takiego błysku, który mieliśmy wiosną - zauważa Zieliński.
Ten błysk wiosną tworzyli właśnie kreatywni pomocnicy. Już w Pradze widać było, że grę drugiej linii ratował najmłodszy...Kamil Drygas (19 l.). W środę na 100 procent wybiegnie od pierwszej minuty. Kibice Lecha się denerwują i trudno się im dziwić.
Przyzwyczaili się do widowiskowego i skutecznego Lecha. A teraz oglądają tylko we fragmentach starego Kolejorza. Wydaje się, że jeszcze długo przy Bułgarskiej będzie wspominany w Poznaniu niezawodny Robert Lewandowski (22 l.).
Zarobili po 30 tysięcy