Liga Europejska: Wisła Kraków vs. Odense Boldklub - zapowiedź meczu

Mistrzowie Polski choć priorytetowo traktują teraz rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy, to jednak nie będą składali broni w europejskich pucharach. Jak przyznaje sam Robert Maaskant, jego piłkarze mają nabrać w meczach Ligi Europejskiej cennego doświadczenia, które zaprocentuje w przyszłorocznej rywalizacji o Ligę Mistrzów. Biała Gwiazda przystępuje dziś w roli faworyta spotkania, a sam mecz zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż spodziewana jest duża ilość goli.
APOEL vs. Wisła - decydujący gol o udziale w LM  W lidze Odense strzela dużo goli, ale i wiele traci. To samo działo się w ich meczach w pucharach europejskich. Myślę więc, że czeka nas ciekawy mecz. Odense ma dobrych piłkarzy. Nie osiąga się dobrych wyników bez dobrych piłkarzy, a oni przecież toczyli wyrównane boje z Villarrealem. Odense może ma najmniej rozpoznawalną nazwę z naszych grupowych rywali, ale widziałem wiele ich meczów i są naprawdę dobrzy. Dla większości z naszych zawodników to nowe, wspaniałe doświadczenie. Będziemy się chcieli jak najwięcej nauczyć, dojść jak najdalej, co na pewno nam pomoże w staraniach o udział w Lidze Mistrzów w przyszłości. - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Maaskant. Piłkarze Wisły Kraków zaprezentują się w dzisiejszym spotkaniu w nowych strojach, które nawiązują do historii klubu. Wszyscy liczą, że nowe trykoty poprowadzą drużynę do kolejnych sukcesów. Bogdan Basałaj ostatnio poinformował, że Bogusław Cupiał chciałby widzieć swój klub grający piłkę ofensywną, a liczba goli żeby była znacznie większa. Robert Maaskant zapowiedział, że już niebawem jego zawodnicy zaczną prezentować wysoki poziom, taki który ucieszy wszystkich sympatyków klubu. Jeżeli chodzi o dzisiejszy mecz szkoleniowiec w ustalaniu składu musiał ominąć Tsvetana Genkova – piłkarz jest ciągle kontuzjowany. Kto zatem będzie strzelał gole dla Wisły? Kibice mają nadzieje, że oprócz Bitona swoje konto strzeleckie otworzą, także inni zawodnicy. Polska piłka nie jest nam zbyt dobrze znana, dlatego w ostatnich dniach uważnie się jej przyglądaliśmy. Oglądałem spotkania Wisły i muszę powiedzieć, że jest mocną drużyną. Wygrała trzy z czterech ostatnich mistrzostw Polski. Przyjechaliśmy po to, żeby wygrać i będziemy grali ofensywnie. Jeśli chodzi o Wisłę, to myślę, że na wszystkich pozycjach ma dobrych zawodników, ale szczególną uwagę zwróciłem na ofensywę Wisły, gdzie grają Melikson i Iliev. O awans do Ligi Mistrzów graliśmy z Villareal. Chociaż wygraliśmy u siebie pierwszy mecz, to oni byli faworytem. Na wyjeździe przegraliśmy. Oczywiście brak awansu był dla nas porażką, ale możliwe, że Wisła była jeszcze bardziej rozczarowana swoim wynikiem niż my. - mówi trener Odense, Henrik Clausen.