2014.03.27// P. Rączka
W zaległym meczu Premier League piłkarze Liverpoolu pokonali 2:1 Sunderland i po serii zwycięstw zajmują drugie miejsce w tabeli. Pierwszą bramkę w meczu strzelił Steven Gerrard, oddając precyzyjny strzał z rzutu wolnego z osiemnastu metrów. Tuż po przerwie wynik podwyższył niezawodny w tym sezonie Daniel Sturridge. The Reds nie zwalniali tempa, ale brakowało im szczęścia z wykończeniem akcji. Nerwowo zrobiło się na kwadrans przed końcem, gdy bramkę kontaktową zdobył Ki Sung-Yong, ale nie zagroziło to końcowemu wynikowi
– Nasz mecz zaczął się już w autokarze w drodze na stadion. Sprawiło mi to wiele radości i napełniło dumą, że jestem menedżerem tego klubu. Kibice dodali nam sił, gdy jechaliśmy na stadion, jak i wtedy gdy zrobiło się 2:1. Dodali nam animuszu w walce o trzy punkty. Łatwo wyobrazić sobie, jaki to był zastrzyk energii. Wszystko co robimy, robimy dla nich Kibice są genialni, naprawdę fantastyczni. Odegrali też znaczną rolę w tym, jak sobie radzimy w tym sezonie. Myślę, że są bardzo dumni, oglądając swój zespół w akcji. To naprawdę wspaniałe. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami utrzymamy tempo do końca sezonu i zakończymy kampanię na silnej pozycji – powiedział Rodgers, odnosząc się do szpaleru kibiców przed meczem.