2013.06.08// P. Rączka
Hokeiści Boston Bruins potrzebowali zaledwie czterech spotkań, aby wygrać Konferencję Wschodnią. Niedźwiadki w meczu numer cztery pokonały 1:0 Pittsburgh Penguins i zapewniły sobie awans do wielkiego finału, gdzie powalczą o Puchar Stanleya najprawdopodobniej z Chicago Blackhawks, którzy są o krok od wyeliminowania obrońców tytułu Los Angeles Kings. Goście robili co mogli, aby nie zakończyć serii bez żadnego zwycięstwa. Dwoił i się troił Sidney Crosby, ale nawet on nie był w stanie przebić się przez obronę rywali.
Kibice długo czekali na jedynego gola w tym meczu, bowiem został on zdobyty dopiero w trzeciej tercji. W 45. minucie Adam McQuaid, skierował krążek w samo okienko bramki po podaniu Brada Marchanda. Pingwiny okazały się bezradne w konfrontacji z Bruins, a duży wpływ na to miała słaba postawa graczy ofensywnych.