2012.11.12// P. Rączka
W ostatnim meczu 11. kolejki Primera Division piłkarze Realu Madryt pokonali na wyjeździe 2:1 Levante. Spotkanie nie było łatwe dla mistrzów Hiszpanii, bowiem grali w mocno osłabionym składzie, m.in. bez Karima Benzemy i Gonzalo Higuaina, czyli obu napastników. Jakby tego było mało już na samym początku łuk brwiowy rozciął Cristiano Ronaldo, lecz zdołał dograć całą pierwszą połowę, a nawet strzelić bramkę dając prowadzenie Królewskim.
Pogoda także nie dopisała, gdyż na boisku było pełno wody, przez co gra nie mogła być widowiskowa i bardziej można było określić ją w kategoriach kopaniny - zwłaszcza w pierwszej części. Po upływie godziny bramkę wyrównującą strzelił Adriano i długo zapowiadało się, że takim wynikiem skończy się ten mecz. W 87. minucie wejście smoka zaliczył jednak Alvaro Morata, który po minucie przebywania na murawie umieścił piłkę w siatce.
- To było bardzo trudne spotkanie dla wszystkich. Musieliśmy dostosować się do ciężkich warunków, ale muszę przyznać, że to był uczciwy pojedynek. Moi gracze pokazali charakter i zasłużyli na to zwycięstwo. Nikt tutaj wcześniej nie wygrał, dlatego to bardzo ważne trzy punkty - powiedział po meczu Mourinho.