Puchar Polski: Polonia Warszawa za burtą, Arka Gdynia i Ruch Zdieszowice grają dalej

Kolejne sensacyjne rozstrzygnięcie i kolejna kompromitacja klubu grającego w Ekstraklasie. Polonia Warszawa jest zespołem z bardzo dużymi ambicjami – bardzo dużymi, na tyle dużymi, że jak widać za dużymi. Jak na drużynę, która ma w tym sezonie zdobyć mistrzostwo Polski, to jednak wyniki w T-Mobile Ekstraklasie i również w Pucharze Polski nie pokazują tego, że jest to zespół który miałby reprezentować godnie nasz kraj w Europie. We wczorajszym spotkaniu Czarne Koszule przegrały 3:1 z pierwszoligową Arką Gdynia i odpadły z walki o to cenne trofeum dające możliwość gry w europejskich Pucharach. Jacek Zieliński nie krył rozczarowania po meczu - Pragnę pogratulować Petrowi i drużynie Arki zwycięstwa oraz awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski. My wbrew pozorom nie przyjechaliśmy tu na wycieczkę. Jednak to, co zaprezentowaliśmy w pierwszej połowie woła o pomstę do nieba. Jest mi po prostu wstyd i mogę jedynie przeprosić za naszą postawę. Choć w drugiej połowie było trochę lepiej, to jednak uważam, że zespół powinien trzymać pewien poziom i nie może tak grać, jak my do przerwy. Nie mam zbyt wiele do powiedzenia po tym meczu i mogę jedynie jeszcze raz pogratulować Arce. Wydaje się, że szkoleniowiec ma duże szczęście, bowiem właściciel Polonii Warszawa zapowiedział, iż nie zmieni trenera tylko dlatego, bo jest to ostatni trener w tym klubie. Za dobrych czasów prezesa Wojciechowskiego, dziś w mediach nie brakowałoby sensacji i ciekawych wypowiedzi. W innym spotkaniu Ruch Zdzieszowice pokonał skromnie 1:0 MKS Kluczbork i zagra w 1/8 Pucharu Polski.