2011.10.04// P. Rączka
Nie ma coś w ostatnich dniach szczęścia na boisku Sebastian Abreu. Argentyński piłkarz kilka dni temu nie trafił na pustą bramkę w meczu z Sao Paulo, a w obecnej kolejce gdy tylko próbował szarpnąć zespół do lepszej gry, został sfaulowany przez kolegę z własnej drużyny. Trzeba przyznać, że choć piłkarz z niego wybitny, to jednak pechowy. Botafago ostatecznie przegrało spotkanie 2:0 z Atletico GO. Obie bramki na samym początku meczu zdobył Felipe.
El Loco – jak mówią na niego koledzy z drużyny, w tym roku miał jeszcze jedną ciekawą przygodę. Jego gwiazdorskie podejście do wykonywanego rzutu karnego, zakończyło "lekką" kompromitacją. Sytuacja miała miejsce w lutym...
Przeczytaj także: Fatalny karny Sebastiana Abreu »