2012.09.24// P. Rączka
Piłkarze Śląska Wrocław pokonali 2:1 GKS Bełchatów w meczu 5. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Mistrzowie Polski w pierwszej połowie prezentowali się przyzwoicie, ale nie potrafili tego wykorzystać. Na minutę przed końcem pierwszej połowy zemściło się to - Tomasz Wróbel dość sensacyjnie dał prowadzenie Brunatnym. Stanislav Levy musiał zrobić mocny "wstrząs" w przerwie, gdyż na drugą połowę jego zespół grał jeszcze bardziej skoncentrowany.
Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo dwie minuty po wznowieniu gry Tomasz Jodłowiec wyrównał stan rywalizacji. Zwycięski gol padł w 71. minucie, a zdobył go Łukasz Gikiewicz, który wykorzystał podanie Sebastiana Mili.
W innym spotkaniu drużyna Lecha Poznań zremisowała 1:1 z Pogonią Szczecin. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 6. minucie - po dośrodkowaniu Luisa Henriqueza piłkę w bramce umieścił Bartosz Ślusarski. Radość z prowadzenie nie trwała długo, gdyż cztery minuty później Donald Djousse doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że goli nie będzie brakowało, ale w dalszej fazie meczu odbywał się festiwal nieskuteczności.