2016.04.25// P. Rączka
Ostatnie minuty spotkania pomiędzy Wisła Kraków a Termalicą Bruk Bet Nieciecza, dostarczyły sporo emocji zarówno gospodarzom jak i gościom. Najpierw w doliczonym czasie gry Wilde-Donalda Guerrier wyprowadził Białą Gwiazdę na prowadzenie 2:1 i można było odnieść wrażenie, że właśnie takim wynikiem zakończy się to spotkania. Kilka sekund jakie pozostały ekipie Piotra Mandrysza pozwoliły jednak na uratowanie jednego punktu i zwiększenie szans na utrzymanie.
Bohaterem został... Sebastian Nowak, który w ostatniej akcji pojawił się w polu karnym gospodarzy. Rzut rożny, piłka dograna idealnie na głowę bramkarza i... 2:2! Tego mogli spodziewać się tylko najwierniejsi kibice.