Fulham Londym chce pokonać Wisłe Kraków w Lidze Europejskiej

Mistrzowie Polski zagrają dziś na Craven Cottage mecz o być albo nie być w Lidze Europejskiej. Porażka praktycznie odbierze im szansę na awans. Atmosfera w drużynie Wisły Kraków nie jest najlepsza po ostatniej porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W mediach mówi się o spięciach w drużynie oraz kłótni Roberta Maaskanta z Lameyem. Paradoksem może okazać się to, iż zadziała to mobilizująco na Białą Gwiazdę i będzie chciała ona pokazać, że wbrew temu co się mówi, potrafi wygrywać.
Przejechaliśmy tu po korzystny wynik. Na pewno nie będzie o to łatwo. Widziałem wiele meczów Fulham u siebie. - mówi szkoleniowiec Wisły, który głęboko wierzy w to, że jego drużyna będzie w stanie przeciwstawić się sile rywala. Sporo może dziś zależeć od słabo spisującej się obrony krakowskiej drużyny. Ciągły brak stabilizacji formy linii defensywnej, jest aż nadto widoczny. Bez Maora Meliksona również są spore problemy ze zdobywaniem bramek. Nadzieją w każdym meczu pozostaje dobra postawa Bitona, bez której Wisła mogłaby dziś być w głębokim kryzysie. Trener Fulham ma już pomysł jak pokonać Polską drużynę. - Musimy wywierać na nich dużą presję, bo mają zdolnych pomocników. W innym przypadku będziemy mieli problemy. Chcemy im pokazać, jak grają angielskie drużyny – mówi Martin Jol. Wysoki pressig zastosowany na Wiśle wydaje się być najlepszym rozwiązaniem, aby odnieść zwycięstwo. Wisła niestety ma spore problemy z rozegraniem piłki od obrony, gdy jest naciskana przez rywala. Faworytem bez dwóch zdań są na pewno gospodarze, jednak mądrze grająca Wisła może sprawić niespodziankę.