Liga Europejska: Wisła Kraków podejmie dziś Fulham

Podopiecznych Roberta Maaskanta czeka dziś arcyważne spotkanie. Mistrzowie Polski jeżeli chcą mieć jeszcze realne szanse na wyjście z grupy, to muszą pokonać dziś Fulham. Musieć to jedno, ale większość kibiców zastanawia się, czy ich ukochana drużyna po raz kolejny nie skompromituje się na arenie europejskiej. Jak na razie Wisła Kraków straciła najwięcej goli spośród wszystkich drużyn występujących w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Co ciekawe ich dzisiejszy rywal gra od I rundy eliminacyjnej i od tego czasu stracił tylko... trzy gole.
Biała Gwiazda jak na razie nigdy nie wygrała z żadną angielską drużyną, przegrała z Blackburn Rovers, a z Tottenhamem przegrała i zremisowała. Dziś grając bez swoich kilku kluczowych graczy o zwycięstwo też nie będzie łatwo. Zwłaszcza, że linia obronna ciągle prezentuje się słabo, a ofensywa bez Maora Meliksona i Patryka Małeckiego nie ma takiej siły rażenia jak powinna. Jeśli nie wygramy, to z całą pewnością nasze szanse na wyjście z grupy znacząco się zmniejszą. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że zdobycie 8-9 punktów w rywalizacji z drużynami, które prezentują tak wyrównany poziom, powinno pozwolić na awans. Ale musimy pamiętać też o tym, że jeśli nie wygra się żadnego z pierwszych trzech meczów, to wówczas bardzo trudno myśleć o awansie do dalszej fazy. Fulham to z całą pewnością doświadczony przeciwnik. Widać to chociażby po wieku poszczególnych zawodników. Będzie to trudny i wymagający rywal. Fulham straciło sporo punktów w lidze, dlatego nie wiemy do końca, jakie znaczenie ma dla nich Liga Europejska. - powiedział na wczorajszej konferencji Robert Maaskant. Goście z Londynu podchodzą do tego meczu spokojnie, choć podrażnieni wynikami w Premiership zapowiadają zwycięstwo. Martin Jol dał odpocząć swoim kilku podstawowym graczom. Kibice w Krakowie na pewno nie zobaczą największych gwiazd drużyny: Bobby’ego Zamory, Danny’ego Murphy i Clinta Dempseya. W lidze zespołowi idzie ciężko, jak na razie zajmuje 14. miejsce i bliżej jest miejsca spadkowego, niż górnej części tabeli. Na osiem meczów odnieśli tylko jedno zwycięstwo. Oby te wyniki nie okazały się zasłoną dymną przed meczem.