2011.10.21// P. Rączka
Wielkie derby Śląska zakończyły się zwycięstwem Ruchu Chorzów, który pokonał na wyjeździe 2:1 piłkarzy Górnika Zabrza. Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze w 14. minucie meczu. Dwukrotnie piłkę ręką, w krótkim odstępie czasu zagrał Piotr Stawarczyk, a arbiter spotkania nie zawahał się wskazać na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Prejuce Nakoulma. Podopieczni Adama Nawałki grali na tyle dobrze w obronie, że nie pozwolili Niebieskim szybko odpowiedzieć. Wynik utrzymywał się aż do 60. minuty gry, wtedy to zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym wykonywanym przez Marka Zieńczuka, wykorzystał Marek Szyndrowski. Gracze Waldemara Fornalika rzucili się do ataku. Zwycięska bramka padła w 78. minucie po tym jak Arkadiusz Piech wykorzystał długie podanie od swojego kolegi i błąd gracza Górnika.
Drugą porażkę z rzędu odnotowała Korona Kielce, która tym razem uległa 3:1 słabo spisującemu się w tym sezonie Zagłębiu Lubin. Podopieczni Jana Urbana zagrali bez wątpienia najlepszy mecz w tym sezonie i w ogóle nie przypominali drużyny z wcześniejszych spotkań. Początek zdecydowanie należał do gości, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, lecz żadnej nie potrafili wykorzystać. Miedziowi rozpędzali się z minuty na minute, co zaowocowało golem zdobytym przez Costa Nhamoinesu. Wynik w 54. minucie podwyższył Darvydas Sernas po tym jak jego koledzy rozklepali defensywę Korony. Sześć minut później było już 3:0 po golu Arkadiusza Woźniaka. Honorowego gola przed końcem meczu zdobył Paweł Kaczmarek.