2011.12.01// P. Rączka
Już dziś piłkarze T-Mobile Ekstraklasy rozpoczną rundę... wiosenną, rozgrywek sezonu 2011/2012. Pocieszające zarówno dla piłkarzy jak i kibiców może być to, że aura ciągle sprzyja i nie trzeba rozgrywać meczów przy sypiącym śniegu i lodowatej murawie. W najciekawszym piątkowym spotkaniu Lechia Gdańsk zagra z Polonią Warszawa. Gospodarze na pewno będą chcieli wziąć rewanż za przegraną w 1. kolejce i udanie rozpocząć "wiosnę".
Ostatnia wygrana LechiiLechia w tym sezonie na własnym stadionie jest drużyną niepokonaną. Czarne Koszule nie ukrywają, że chciałby przełamać tę passę.
- Fajnie byłoby to przełamać. Zwłaszcza, grając na nowym stadionie i przy dużej publiczności, co na pewno jest plusem – powiedział Łukasz Trałka.
Obaj trenerzy nie mogą narzekać na sytuację kadrową. W zespole Jacka Zielińskiego do pełni sił wrócił już Bruno, a w drużynie z północy Polski gotowi do gry są Tomasz Dawidowski, Deleu oraz Ivans Lukjanovs, którzy narzekali na kontuzje. Ostatnio zdecydowanie lepiej spisują Czarne Koszule i to one dziś będą faworytem w tym starciu. W dodatku piłkarze mają świadomość tego, że jeżeli nie wygrają tego meczu, to już niedługo ich prezes, może zostać prezesem ich dzisiejszego rywala. Józef Wojciechowski jest bowiem zainteresowany przejęciem Lechii Gdańsk.
Inauguracja rundy wiosennej odbędzie się w Bełchatowie, gdzie miejscowy GKS zagra z Ruchem Chorzów. Gospodarze liczą na to, że wezmą rewanż za pierwszy mecz, który rozgrywany był na Śląsku – wtedy GKS stracił punkty w 90. minucie. Kamil Kiereś jest przekonany, że jego drużyna choć zagra bez Miroslava Bożoka i Łukasza Bociana, to jednak uda się tym razem zdobyć punkty w starciu z Niebieskimi.
Gorsze zmartwienie ze składem ma Waldemar Fornalik - Rafał Grodzicki musi pauzować za kartki, a o tym czy zdolny do gry będzie Marek Szyndrowski, wiadomo będzie dopiero przed meczem. Rucha ma dziś szansę pokazać, że w tym roku również będzie liczył się w stawce o miejsca premiujące grą w europejskich pucharach.