Footbag, czyli wyczynowa forma popularnej niegdyś Zośki

Zośka znana ze szkolnych korytarzy i czasów wojennych wcale nie umarła. Dzisiaj nazywa się footbag i rozgrywane są w niej imprezy rangi światowej. Dyscyplina polega na odbijaniu nogami małej piłeczki równocześnie wykonując nią ewolucje wykorzystujące całe nasze ciało. Pasjonaci tej konkurencji i w tym roku spotkali się na XV Mistrzostwach Polski (13 -14 września) w Górze, by wyłonić najlepszych zawodników w kraju, zdolnych wykonać z małym woreczkiem nieprawdopodobnych triki. To doskonała okazja by przybliżyć Wam tą dyscyplinę sportu. Mimo iż, nowoczesna odmiana sportu wciąż nie pozostaje znana szerokiej publiczności, nie ulega wątpliwości, że stanowi ciekawą alternatywę na spędzanie wolnego czasu, nie tylko dla osób o znakomitej koordynacji ruchowej. Rozrywkowa gra pochodzi z Azji Wschodniej, w której kultywowało się podbijanie woreczka bądź obciążnika z piórkiem. Footbag natomiast ma swoje korzenie w Stanach Zjednoczonych a dokładniej w Portland stanu Oregon. Właśnie tam Mike Marshall i John Stalberger wynaleźli „hack the sack”, czyli grę mającą na celu poprawić elastyczność stawów Johna po operacji kolana. Po niespodziewanej śmierci pierwszego z wymienionych 3 lata później (1975r. ) John postanowił propagować sport na szeroką skalę organizując zawody i pokazy na terenie kraju. Footbag przywędrował do Polski z Czech za sprawą Antoniego Szczeniowskiego – zawodnika, propagatora dyscypliny w czasach rozkwitu. Dziś pojawiają się nowe zrzeszenia, stowarzyszenia i inicjatywy, a cała footbagowa społeczność tworzy jedną wielką rodzinę. Tą absorbującą dziedzinę możemy podzielić na footbag freestyle, czyli wykonywanie ewolucji z niewielką piłeczkę wykonaną zamszu syntetycznego - facilu. Piłeczka ma 32 panele i jest szyta ręcznie. Ten odłam footbagu wymaga znakomitego przygotowania kondycyjnego i inwencji twórczej, a także kontroli nad ciałem. Gracze footbag w jednej z głównych konkurencji o nazwie circle contest ustawiają w kole, by w fazie różnorodności i gęstości utrzymać zośkę jak najdłużej w powietrzu jednocześnie pokazując najtrudniejsze kombinacje. O błędzie decydują ułamki sekund. Każda z faz to trzy kolejki, w których „zośkarze” podają sobie baga (zośke) po zakończeniu swojej sekwencji trików, zwykle gdy upadnie on na ziemie. Zobaczcie materiał filmowy z finału, w którym wystąpili najlepsi:

• 1 miejsce - Maciej Niczyporuk z Białegostoku,
  
• 2 miejsce - Marcin Bujko z Góry,
  
• 3 miejsce - Jakub Mościszewski z Rzeszowa,
  
• 4 miejsce - Mariusz Wilk z Warszawy.

Footbag net to z kolei to odbijanie przez siatkę nieco twardszej zośki. Dyscyplina przypomina siatkonogę lub sepak takraw, z tą różnicą że odbija się znacznie mniejszą piłeczkę. Mamy odmianę single i double, czyli występy jeden na jeden lub w parach. Pojedynki przypominają siatkówkę, bowiem na najwyższym poziomie wyróżniamy odbiór, rozegranie i atak, a niekiedy i bloki uchodzące za niezwykle unikalny element sztuki. Wymagane jest tu rozciągnięcie mięśni a mile widziane są długie kończyny, ponieważ zośka zagrywana jest po całym boisku rozmiarem przypominającym kort tenisowy. Ponadto nie może się ona odbić od ziemi. Zobaczcie materiał z finału doubles footbag net w wykonaniu mistrzów i vice mistrzów Polski:

• 1 miejsce Wiktor Dębski/ Wojciech Jamski,
  
• 2 miejsce Jakub Grabarczyk/ Marcin Staroń.
  

Jakby tego było mało istnieją jeszcze rekreacyjne dyscypliny takie jak footbag golf, gdzie kopiemy piłkę do celu czy gra w kwadraty, w której uderzamy woreczek na pole przeciwnika. Obserwowane często podawania zośki w gronie ustawionych w kole przyjaciół nosi nazwę hacky sack (w wolnym tłumaczeniu sieknij worek), natomiast w tej dziedzinie nie rozgrywa się konkurencji na zawodach. Jest za to świetną alternatywą dla chcących wdrożyć się w tajniki tej trudnej sztuki. W footbag golfie i grze w kwadraty mistrzem kraju został Michał Biarda z Warszawy. Wszystkim medalistom i zawodnikom którzy brali udział w zmaganiach należy złożyć gratulacje. Oby więcej ludzi zobaczyło rywalizację na coraz lepszym poziomie. Jeśli Ci się podobało nie czekaj, załóż trampki zamów zośkę za cenę 10 – 15zł i baw się na całego. To sport w którym ogranicza cie jedynie wyobraźnia.